„Miłość ci wszystko wybaczy”
Choroba
całkowicie mnie przytłoczyła. Stałam się bezsilna. Taka inna.
Po pewnym
czasie zdecydowałam się powiedzieć o chorobie chłopcom. Było to dla mnie bardzo
trudne. Chłopcy bez żadnego sprzeciwu przyjęli wiadomość o chorobie. W całej
rej sytuacji wspierał mnie Manuel. On był moim aniołem stróżem do momentu,
gdyby nie zaczął wtrącać się Stefan.
Był piękny
słoneczny poranek. Siedziałam w hotelowym pokoju razem z Manu. Byłam smutna.
Fetti od razy zauważył, że coś jest ze mną nie tak. Podszedł do mnie, kucnął i
złapał za moje kolana pytając.
-Pola,
wszystko w porządku ? – powiedział z troskliwy głosem
-Nic nie
jest w porządku Manu, nic rozumiesz ? Nic – powiedziałam ze smutkiem w głosie
-Wiesz, że
zawsze możesz na mnie liczyć – odparł
-Wiem – po
czym mocno go przytuliłam
Nagle
usłyszeliśmy pukanie do drzwi. Manu poszedł otworzyć. Przed nim ukazała się
postać Stefana.
-Czy mogę
zobaczyć się z Polą? Chcę z nią porozmawiać. To ważne.
-Wchodź.
Tylko szybko, ona jeszcze nie jest w stanie, aby rozmawiać – powiedział dość
oschłym tonem Fettner
-Nie zajmę
jej dużo cennego czasu – odpowiedział tym samym po czym wszedł do pokoju .
-Pola,
Stefan do Ciebie – skomentował Manu
-Czego ty
znowu ode mnie chcesz ? – zapytałam zgryźliwe nie spoglądając mu nawet w twarz
-Chcę
porozmawiać – odezwał się
-Niby o czym
chcesz znowu ze mną rozmawiać ? – zapytałam
- O nas, o
Twojej chorobie – powiedział cicho i bez żadnego przymusu
-Zrozum, że
nas już nie ma i nie będzie, a moja choroba nie jest argumentem, żebyśmy do
siebie wrócili. Ten związek to była jedna wielka fikcja i nic więcej. To nie
miało przyszłości, teraz to wiem – powiedziałam to na co zasługiwał.
-Ty cały
czas o tym mówisz. A co do choroby. Kuttin mnie tu przysłał, chciał żebym się
Tobą opiekował, bo znam Cię najlepiej ze wszystkich chłopaków. Zrozum ja chcę
dla Ciebie dobrze – nadal się tłumaczył
-Twoje
wytłumaczenie niczego nie zmieni. – powiedziałam
-Ale nie
możesz zrozumieć, że ja chcę dla Ciebie jak najlepiej? – mówił
-Miałeś już
swój czas. Zejdź mi z oczu Kraft. Widzimy się jutro na konferencji. Tam są
drzwi – powiedziałam wskazując palce na drzwi.
Wyszedł z
pokoju bez słowa. Położyłam się na łóżku. Po kilku minutach w pokoju pojawił
się Manu. Na jego twarzy widniał smutek.
-Manu co się
dzieje? – zapytałam z dozą niepewności
-Martwię się
o Ciebie, że po pewnym czasie może Cię zabraknąć – powiedział, a w jego oczach
pojawiły się łzy
-Fetti nowotwór
kostny to nie to samo co białaczka – powiedziałam pocieszając przyjaciela
-Ale w
każdym bądź razie to jest rak, Pola cała kadra traktuje Cię jak rodzinę –
mówił, a pojedyncze łzy leciały mu po policzkach
-Nie
zostawię was tak szybko obiecuję – powiedziałam lekko się uśmiechając
-No ja myślę
– powiedział uśmiechając się przez łzy
-Nie płacz
już – odparłam
Po czym
wstałam z łóżka. Nagle zakręciło mi się w głowie. Upadłam na podłogę. Zemdlał am. Fetti popadł w panikę.
-Pola obudź
się, proszę – mówił w strachu
Zadzwonił
szybko po karetkę, która pojawiła się w ekspresowym czasie. Wzięli mnie na
nosze, podłączyli kroplówkę, przenieśli mnie do samochodu. Fetti oczywiście
musiał jechać ze mną. Chłopcy patrzyli na mnie ze strachem w oczach
-A jeśli ona
tego nie przeżyje co my wtedy zrobimy, kto ją zastąpi w kadrze, nie mamy nikogo
na jej miejsce ??– powiedział wystraszony Poppi – Trenerze niech pan coś powie
-Ja nic na
to nie mogę poradzić, ona zresztą też, ta choroba to nie jest jej wina – odparł
widząc odjeżdżającą karetkę
Po kilku
minutach karetka ze mną i Manu znalazła się na miejscu. Przenieśli mnie na
oddział intensywnej terapii. Tam mieli dokonać wszelkich obserwacji. Manu cały
czas czekał na korytarzu zagryzając paznokcie. Po kilku minutach zjawili się
chłopacy z Kraftem na czele.
-Co się
stało? – powiedział spanikowany Kraft
-Zemdlała
nagle – powiedział Manu
-Kraft
miałeś się nią opiekować – krzyknął Kuttin
-Ale ona nie
chce mojej opieki – odparł
-To mnie nie
interesuje, masz to załatwić. – powiedział po czym wyszedł ze szpitala.
Wszyscy
czekali do momentu odzyskania mojej przytomności….
Czytasz=komentujesz-motywujesz